Spotkanie rozpoczął zastępca prezydenta Andrzej Garlicki, który podkreślał niezwykłość tego wydarzenia. – Chcemy pokazać, że jesteście wyjątkowe, ale że również w świecie biznesu potraficie osiągać sukcesy w rożnych wymiarach. W imieniu prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i swoim życzę dużo zdrowia, by było was jak najwięcej w życiu społecznym i gospodarczym, byście osiągały sukcesy w sferze biznesu i zawsze miały oparcie w swoich mężczyznach – powiedział Andrzej Garlicki.
Obecna na śniadaniu biznesowym poseł Bernadeta Krynicka podkreślała, że na takich spotkaniach widać, jak piękną mamy Łomżę i ile jest u nas w mieście pięknych i wspaniałych kobiet. – Jesteśmy lepsze od mężczyzn i panowie muszą to zaakceptować – mówiła z uśmiechem. Podkreśliła, że pomimo trójki dzieci które urodziła, w tym jedno z zespołem Downa, nie przeszkodziło jej to dojść do tego miejsca, w którym jest obecnie. – Całe życie pracowałam zawodowo, dokształcałam się i szkoliłam, a w pewnym jego momencie ktoś zaproponował mi start w wyborach samorządowych i później w wyborach parlamentarnych. Dla mnie to jest sukces, bo głosowali na mnie mieszkańcy Łomży i ziemi łomżyńskiej, co jest bardzo cenne, bo świadczy o tym, że przez 24 lata pracy w szpitalu dałam się poznać ludziom z dobrej strony – mówiła poseł Bernadeta Krynicka podkreślając, że każdy w życiu może odnieść sukces, jeżeli tylko pracuje uczciwie, szanuje ludzi i dba o tych, których ma wokół siebie. Uważa również, że żadna kobieta nie powinna siedzieć w domu, tylko po urodzeniu dziecka i jego odchowaniu wrócić do pracy, by się realizować i odnosić sukcesy. – My kobiety im więcej mamy obowiązków, tym lepiej nam to wychodzi. Lepiej potrafimy się zorganizować, więcej rzeczy zrobić naraz – mówiła Bernadeta Krynicka, życząc wszystkim obecnym na spotkaniu paniom, by te sukcesy odnosiły, przez cały rok były traktowane wyjątkowo i rozpieszczane, bo na to zasługują.
Natalia Hołownia to łomżynianka, która jest redaktor prowadzącą serwis gala.pl. W swojej pracy spotyka bardzo wiele inspirujących kobiet, jak np. Martyna Wojciechowska, Maja Ostaszewska, Joanna Przetakiewicz, Kinga Rusin, co uważa za spełnienie swoich marzeń. – Nie lubię słowa kariera, wolę mówić właśnie droga do spełnienia marzeń. Uważam, że każda z nas jest w stanie odnieść sukces, czyli spełnić swoje marzenia – powiedziała Natalia Hołownia, która przyznała, że już od małego wiedziała, że chce się związać ze światem vipów, czerwonym dywanem, mówić o tym i pisać. – Dziś wolę spotykać się z kobietami, które inspirują, słuchać ich historii i opowiadać o nich paniom, między innymi w swoich książkach – powiedziała. Przyznała również, że nigdy nie zaznała przeszkód związanych z tym, że jest kobietą, ale ze względu na swoje pochodzenie z małego miasta już tak. – Wiele moich koleżanek nie mogło znieść tego, że dziewczyna z małego miasta jest ich szefową, że prowadzi serwis, który miesięcznie odwiedza 8 milionów ludzi, że dziewczyna z małego miasta mówi im co mają robić, a one przecież są po najlepszych warszawskich liceach. Ale zacisnęłam zęby i uznałam, że to co i jak robię będzie pokazywało jaka jestem i że na miejscu, na którym jestem nie znalazłam się z przypadku – mówiła Natalia Hołownia przyznając, że gdyby nie liceum w Łomży, w którym nauczyła się języka angielskiego i francuskiego, to nigdy by nie pojechała do Wenecji jako korespondentka, co później pozwoliło jej dostać pracę w prestiżowych wydawnictwach. – Dopóki nie relacjonowałam jako korespondentka festiwalu, nikt w Warszawie nie chciał ze mną rozmawiać. Bo od osób w wieku 23 lat oczekuje się doświadczenia, tylko nikt nam nie zdradza, gdzie mamy je zdobyć – mówiła. – Niektóre z nas spełniają się niosąc pomoc, pracując w szpitalu i to jest cudowne. Inne z nas, jak moja mama, nauczycielka języka polskiego, edukując innych. Jeszcze inne prowadzą własną działalność, biznes. Ja marzyłam o tym świecie vipów i dzięki ciężkiej pracy to marzenie udało mi się spełnić – powiedziała Natalia Hołownia, która jest także prowadzącą internetowy talk-show „Gala Studio” oraz autorką książki „Jak być paryżanką w Polsce” .
Obecna na śniadaniu biznesowym Katarzyna Kuklińska z Fundacji Ja i Ty powiedziała, że mieszkańcy Łomży na ogół wiedzą kim jest, co spowodowane jest jej niepełnosprawnością i wyglądem. – To, że polubiłam siebie taką jaką jestem, zawdzięczam też temu, że udało mi się przestawić moje myślenie w ten sposób, że różni celebryci, gwiazdy, robią sobie kolczyki w dziwnych miejscach, farbują włosy na oryginalne kolory, starają się mieć burzliwe życie, po to tylko, żeby zwracano na nich uwagę, zaczepiano na ulicy i pokazywano. A ja mam to za darmo – mówiła Katarzyna Kuklińska zauważając, że to oczywiście nie przychodzi tak od razu, jeśli znaczną część swego życia przeżyło się w maleńkiej wiosce. Do Łomży przeprowadziła się w 2005 roku i tutaj nastąpił dynamiczny wzrost, uzupełnienie edukacyjne i zachłyśnięcie się arteterapią oraz fascynacja kulturą i sztuką. – Uważam, że wszyscy jesteśmy tacy sami, choć niektórzy mają pewne ograniczenia. Całe swoje życie uczyłam się jak dopasować się do otoczenia, do świata, jak pokonywać bariery. Starałam się wykorzystywać to, co wokół mnie było dostępne, jak swoje ograniczenia można zmienić w swój atut – podkreślała przyznając, że kilka miesięcy temu usłyszała, iż robi karierę na niepełnosprawności. – Powinnam to chyba potraktować jako komplement, bo na mojej słabości zbudowałam swoją siłę – powiedział Katarzyna Kuklińska, prezes Fundacji Ja i Ty, którą fascynuje praca z ludźmi, w szczególności z młodzieżą i osobami niepełnosprawnymi.
W spotkaniu uczestniczyła także Elwira Horosz, projektantka mody i prezes Podlaskiego Stowarzyszenia Właścicielek Firm Klub Kobiet Biznesu. – Nasze stowarzyszenie istnieje od prawie 20 lat. Obecnie liczy ono około 40 kobiet i mam nadzieję, że niebawem dołączą do niego również panie z Łomży. Spotykamy się w każdy pierwszy wtorek miesiąca i rozmawiamy o gospodarce, o tym co dzieje się w województwie, o wszystkim. Kobiety potrzebują rozmawiać i my dyskutujemy o tym, co zrobić by było lepiej, by żyło się łatwiej, ale przede wszystkim, żeby przedsiębiorca mógł łatwiej funkcjonować na rynku – mówiła Elwira Horosz podkreślając drzemiącą w kobietach dużą siłę.
Śniadanie biznesowe „Biznes na obcasach” swoim występem muzycznym uświetnił Adam Kalinowski.
Relacje z wydarzenia:
foto: Anna Sierbińska